Back To Black

Ta sesja zaczęła się naprawdę kiepsko. Musieliśmy przetrwać kręcenie jakiegoś spotu reklamowego do którego cały plac musiał być wolny czyt. żadnych zdjęć Pani blogerko, by następnie chować się przed deszczem, który daję Wam słowo nie wiem skąd padał bo na niebie nie było żadnej chmurki! Na szczęście jak widać daliśmy radę i zdjęcia są!
Co do stroju to postawiłam na czerń i tylko czerń. Co prawda Anna Wintour w filmiku  z serii "73 pytania do..." powiedziała, że nigdy by się nie ubrała w ten sposób, więc chyba jej mój dzisiejszy zestaw się nie spodoba. Ale mam nadzieję, że Wam wręcz przeciwnie ;)

Sylwia


fot. gootex

spodnie/pants - New Yorker
torebka/bag - Deichann
bransoletki/bracelets - TUTAJ/HERE
kolczyki/earrings - Mango

Calm Before The Storm

Hej hej! Dziś mam dla Was stonowany zestaw z szalonym dodatkiem w postaci pierzastej, kolorowej torebki. Jest specyficzna. Wiem, wiem. Jednak (ku rozpaczy mojego narzeczonego) ja uwielbiam takie "dziwactwa". 

ENG: Hey guys! Today I have for you an outfit with a pink, fluffy bag. I know it's a bit craaaazy, but what can I say - I love it!
Sylwia

fot. gootex

koszula/shirt - rag&bone
kamizelka/vest - @
spódnica/skirt - H&M
buty/shoes - Parfois
torebka/bag - TOPSHOP via Zalando

Back On Track

Kochani! Powracam do Was po chwilowej przerwie, bo w końcu ile można chorować, prawda?! Tym razem mam dla Was czerwono-zielono-niebiesko-fioletowy zestaw. Haha! Żartowałam! Oczywiście postawiłam na bardziej "moje kolory", czyli czarno-szare połączenie. Mimo to mam nadzieję że i tak uznacie moją propozycję za interesującą.
PS. Tęskniliście choć troszkę?

ENG: Hey hey! I'm back and I have for you this super cute red-green-blue-purple outfit. Haha! I was joking ;) Of course I have something in "my colors" and that means grey&black. But still I hope that you find my outfit interesting.
Sylwia

 
fot. gootex

top - New Yorker
spódnica/skirt - New Look
pasek/belt - Stradivarius
torebka/bag - H&M
buty/shoes - Zara

It's INSTA time!

Kochani! Ostatnio dopadło mnie jakieś choróbsko i niestety nie miałam jak dla Was przygotować posta ze stylizacją. Jednak żebyście nie myśleli że o Was zapomniałam, postanowiłam dodać coś innego. 
Na Facebooku zdarza się, że wrzucam moje Instagramowe zdjęcia, jednak na blogu to się jeszcze nie zdarzyło. A jak mówi stare dobre porzekadło - zawsze musi być ten pierwszy raz, więc dodaję kilka zdjęć i zapraszam Was serdecznie na mój INSTAGRAM (klik)
A co na nim znajdziecie?

Selfie - czym byłby Instagram bez kilku selfie?! ;)

Stylizacje - zdjęcia niepublikowanych na blogu stylizacji. Najczęściej pstrykane do lustra na chwilę przed wyjściem z domu. Więc jeśli moich blogowych postów Wam mało, to tam znajdziecie znacznie więcej tzw. ootd.

Ciuchy - zanim trafią na blog jako fragment moich stylizacji trzeba pochwalić się nowymi "zdobyczami". Ostrzegam! W tej kategorii zdecydowanie przeważają buty ♥ #shoeaddict

Instadaily - z życia Sylwii ;)

Mieszkanko - część z Was na pewno zauważyła, że jakiś czas temu na parę miesięcy porzuciłam blogowanie. Teraz mogę uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć, że jednym z powodów było bardzo intensywne urządzanie nowego mieszkanka. Chciałam oszczędzić Wam postów w których tłem byłyby popularne markety budowlane i z wyposażeniem wnętrz, ale efektem tych starań pochwalić się mogę ;)

Bzdetki -  różne różności

Kwiaty - jak chyba każda kobieta je uwielbiam i choć przyznam się szczerze, że nie mam do nich "ręki" i praktycznie zaraz mi wszystkie usychają to nie wyobrażam sobie mieszkania bez świeżych kwiatów. Dlatego na Insta też jej znajdziecie.
 Mam nadzieję, że to co zobaczyliście Wam się spodobało i wpadniecie na mój Instagram. Będzie mi szalenie miło jak zostaniecie tam na dłużej i zaobserwujecie.

ENG: Whoop! whoop! Do you know that I have an Instagram account?! If not, you have to check it right now! (and if you follow me, I'll be super happy!) What kind of photos you could expect? Well... selfies of course, lots of ootd (not published on my blog), clothes, shoes (actually a lot of shoes #shoeaddict), photos of my flat, flowers and a looooooot more. So don't hesitate and CLICK HERE to join my Instagram world ;)
Sylwia

In A Hurry

Kochani! Mam dziś jakieś wielkie zaćmienie w głowie i choć bardzo bym chciała to tym razem nie mam zielonego pojęcia co Wam napisać. Tak więc zostawiam Was ze zdjęciami.

ENG: Heeey! I have no idea what to write, so this time I leave you guys only with photos.
Sylwia

 
fot. gootex

top - Bershka
koszula/shirt - rag&bone
kurtka/jacket - sh
spódnica/skirt - New Look
buty/shoes - Bata
torebka/bag -Aldo
okulary/sunnies - Parfois

Who Let The Dogs Out

Dziś ponownie mam dla Was biało-czarny zestaw (ale ostrzegałam, że je uwielbiam) w którym na pierwszy plan wysuwa się spódnica z kolekcji H&M loves Coachella. Gdy moja przyjaciółka ją zobaczyła (Zu pozdrawiam), stwierdziła że jest doskonała do wyprowadzania psów - każdego się przywiąże do jednego sznureczka i można całkiem niezłą gromadkę zabrać na spacer. No cóż... mimo że wtedy stwierdziłam że Zuza się nie zna, to za każdym razem, gdy wyciągam tę spódnicę z szafy obśmiewam się tak samo mocno. Tak więc dziś przed Wami trochę psia stylizacja. Hau hau!

ENG: When my best friend saw the skirt from today's post she said that it's perfect for walking many dogs - you can attach each dog to one fringe and you don't have to use dog-lead. Hmmm... interesting point of view ;)
Sylwia


 
fot. gootex

koszula/shirt - Rag&Bone
spódnica/skirt - H&M
buty/shoes - Zara
kamizelka/vest - Vero Moda
okulary/sunnies - Parfois
torebka/bag - Deichamann

Take It To The Moon

Poncho od baaaaardzo dawna figurowało na mojej zakupowej liście "must have". Czemu tak długo skoro w sklepach dość często da się znaleźć tę część garderoby? Otóż ubzdurałam sobie, że moje poncho musi mieć to "coś" (bo po co sobie życie ułatwiać, skoro można utrudnić?!). Nie może to być tylko zwykły "kocyk" ewentualnie przyozdobiony kratką taką czy siaką. Mówiąc szczerze w pewnym momencie straciłam nadzieję, że takie poncho w ogóle istnieje i wtedy... BOOM! Kaśka z LTBG wrzuca na swój istagram zdjęcie najgenialniejszego poncho jakie moje oczy widziały z dopiskiem - wkrótce dostępne. Czatowałam na nie, czatowałam i... oczywiście przegapiłam, bo wyprzedało się w mgnieniu oka. Nie tracąc nadziei wysłałam zapytanie czy będzie restock i na moje szczęście otrzymałam odwiedź twierdzącą. Tak więc z każdego możliwego maila (żeby przypadkiem tym razem nie przegapić) zapisałam się na powiadomienie o ponownej dostępności towaru i po ok. tygodniu poncho wylądowało w mojej szafie. Uff! Czy Wy też macie takie "ciuchowe" przygody?

ENG: Today I'm gonna show you the sickest, coolest, dopest poncho you've ever seen! 
 ♥
Sylwia


 

fot. gootex

top - New Yorker
jeans - sh + DIY
torebka/bag - Parfois
buty/shoes - Nelly