Ain't To Play Games With You

Białe sportowe buty kilka sezonów temu nieśmiało wkroczyły do wielkiego świata mody i z każdym dniem zdobywały coraz większe grono wielbicielek. Największą popularnością wśród pasjonatek mody cieszą się modele przed kostkę, wśród których zdecydowany prym wiodą dwie propozycje marki adidas - Superstar i Stan Smith. I właśnie po te pierwsze wybrałam się do sklepu, gdzie moim oczom ukazały się piękne, białe... Jordany za kostkę. No i oczywiście jak to typowa zodiakalna Waga zaczęłam się wahać. Jordany co prawda kolor miały odpowiedni, ale wysokość buta już odbiegała od tej którą miałam w planach. Moje modowe męki przerwał mąż, który po prostu mi owe Jordany kupił. Podejrzewam że zrobił to z dwóch powodów - po pierwsze uwielbia grać w kosza (koszykówka=Jordan), bo drugie twierdzi że Superstary są paskudne. Dzięki temu sportowe białe buty są już moje. Może nie takie jakie były w planach, ale za to takie które podbiły moje serducho.

ENG: Every season white sneakers are becoming more and more popular among fashionistas all over the world. Two most trendy models are adidas stan smith and adidas superstar. The second one were on my wish list for a very long time. When I finally decided to go to store and buy them, I saw a super cute pair of white Jordans literally screaming my name! But I hesitated for a while cause Jordan sneakers were higher than the ones I was supposed to get. Thank God for my husband who saw my miserable face, said that superstars are awful and bought Jordans for me (#besthusbandever). So here I am with this new white babies on my feet.
Sylwia

fot. gootex ♥

golf/turtleneck - Zara (inne kolory TUTAJ/other colors HERE)
płaszcz/coat - Bershka (podobny TUTAJ/similar HERE)
jeans - H&M (TUTAJ/HERE)
buty/shoes - Jordan Flight 45
torebka/bag - Paulina Schaedel (TUTAJ/HERE)

Old School Love

Golf, podarciuchy i futrzak to rzeczy które wielokrotnie pojawiały się w moich stylizacjach. Za każdym razem jednak staram się, aby mimo podobnych elementów prezentowany przeze mnie zestaw miał inny charakter (ale oczywiście wszystkie były w moim stylu). Jedne stylizacje są bardziej rockowe, inne bardziej chic, a ta dzisiejsza ma (jak dla mnie) w sobie odrobinę ducha lat 90-tych. Co wywołuje takie skojarzenie? Moim zdaniem najbardziej wpływa na to jeden drobny szczegół - wpuszczenie bluzki w spodnie. Przez wiele lat rzecz uważana jako passe, ostatnio znów powracając do łask fashionistek na całym świecie. Jeśli wyobrazicie sobie dzisiejszą stylizację z bluzką na wierzchu, to dojdziecie do wniosku że wyglądałaby ona zupełnie inaczej - a przecież ubrania te same. Efekt oldschoolu dodatkowo potęgują okulary. Ray-Ban Clubmaster co prawda inspirowane są latami 50tymi, jednak takie klasyki dobrze odnajdą się w każdej dekadzie ;) Zawsze myślałam że jeśli kiedyś zainwestuję w okulary tej marki, to będzie to model Wayfarer. Jednak po wizycie w sklepie, gdzie przymierzyłam chyba wszystkie dostępne modele okazało się że to jednak Clubmaster skradło moje serce. No i są! Gdybym w tej stylizacji torebkę wymieniła na plecak to byłby już totalny powrót do przeszłości! Piszcie w komentarzach czy Wam się podoba, bo bardzo jestem ciekawa Waszych opinii :)

ENG: Turtleneck, ripped boyfriend jeans and faux fur are thing which you can see in my OOTD's really often. But every time I try to make my outfit looks different than the others. Some looks are more with rock vibe, some are chic and today's for me is a bit old school. It remind me of the 90's. Why? Maybe because of a one little detail - top inside my jeans. This is a thing which was passe over the last few years and which becoming more and more trendy in a fashion blogger world now. The whole oldschool vibe is more intense also because of my sunglasses. Although Ray-Ban Clubmaster was inspired by 50's, but for me it looks perfect in every decade and adds this cool old times vibe to whole look. Please write me in comments what do you think about this outfit. As always I hope that you will like it.
Sylwia

 
fot. gootex ♥

futrzak/faux fur - F&F (podobny TUTAJ/similar HERE)
golf/turtleneck - Zara (inne kolory TUTAJ a podobny TUTAJ/similar HERE & HERE)
jeans - Tally Weijl (podobne TUTAJ/similar HERE)
pasek/belt - Stradivarius (podobny TUTAJ/similar HERE)
buty/boots - @ (podobne TUTAJ/similar HERE)
torebka/bag - paulina Schaedel (TUTAJ/HERE)
okulary/sunnies - Rayban Clubmaster (TUTAJ i TUTAJ/HERE & HERE)

So Me

Są rzeczy w mojej szafie które z mężem określamy mianem "sylwiowe". Sylwiowe rzeczy to takie na widok których większość napotkanych osób roluje oczami i zastanawia się co ja sobie myślałam. Mój mąż określa je również przymiotnikiem - niedorzeczne. Mimo to zawsze zgadza się żebym je kupiła, choć na 100% najchętniej ominąłby je w sklepie szerokim łukiem i nigdy więcej na oczy nie oglądał. Dla mnie sylwiowe rzeczy to trochę nietypowe rzeczy, które wywołują u mnie szybsze bicie serca. Czemu piszę o tym przy poście który na pierwszy rzut oka jest zupełnie normalny? Jeśli się przyjrzycie to w okolicy mojego nosa zobaczycie błyszczące kółeczko. Tak, tak to sztuczne septum, które zdecydowanie można przypisać do kategorii sylwiowe. No cóż... taka już ze mnie Sylwia ;)

ENG: There are things in my closet which my husband&I called Sylvialicious. Sylvialicious are things which make people roll their eyes and asking what was I thinking?! That things make my heart beating faster, but I know that they're not so normal. Why I write about them in this post with rather classical outfit? Well if you look closer, you will see a little sparkly ring under my nose. It's fake nose cuff which I can easily called Sylvialicious. But hey! Sylvia is my name, so I just have to wear this kind of things ;) But honestly - hope you will like it.
 ♥
Sylwia
fot. gootex ♥

kurtka/jacket - Cubus (podobna TUTAJ i TUTAJ/similar HERE & HERE)
golf/turtleneck - Promod (podobny TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ/similar HERE, HERE & HERE)
spodnie/pants - H&M (TUTAJ/HERE)
szalik/scarf - H&M (TUTAJ/HERE)
torebka/bag - Mango (TUTAJ/HERE)
kolczyk/fake nose cuff - @ (TUTAJ i podobny TUTAJ/similar HERE)

I Remeber You

Uwierzycie że tego futrzaka kupiłam rok temu i miałam go na sobie tylko raz?! Co za niedopatrzenie! Postanowiłam nadrobić ten stracony czas i nie tylko go założyć "ot tak", ale od razu sfotografować go także i na bloga. Skoro na od białego futrzaka się zaczęło to pewnie domyślacie się w jakich kolorach jest reszta stroju... Ta z Was która postawiła na biel i czarń wygrywa gwiazdkę szeryfa ;) No cóż to połączenie kolorystyczne NIGDY nie wyjdzie z mody. Do tego jeśli utrzymacie całość "gładką" (bez wzorów), to po prostu nie da się jej przekombinować. Takie małe modowe pójście na łatwiznę, w którym dodatkowo dobrze się wygląda. To lubię!

ENG: Can you believe that I bought this white faux fur last year and only wore it ones?! I don't remember why I did that but it's true. I decided that I have to not only wear it more often but also show it to you guys! So if I started with white, I went further with white and what can suits this color more then black? Nothing right? So that's why my whole look is B&W. But I think that my choice doesn't surprise neither of you ;)
Sylwia

fot. gootex ♥

futrzak/faux fur - Stradivarius (podobny TUTAJ/similar HERE)
t-shirt - Zara (podobny TUTAJ/similar HERE)
spodnie/pants - H&M (podobne TUTAJ/similar HERE)
buty/shoes - Isabel Marant (TUTAJ, podobne TUTAJ/HERE, similar HERE)
kokardka na szyi/velvet bow on my neck - DIY
torebka/bag - Paulina Scheadel (TUTAJ/HERE)
 wiecej na moim INSTAGRAMIE/more on MY INSTAGRAM

All Of Me Loves All Of You

Oops! Dawno mnie tu nie było... Kochani wybaczcie mi tą nieobecność. Niestety ja i mój fotograf (a.k.a mąż) nie daliśmy rady zrobić zdjęć w poprzednie weekendy. Na szczęście już teraz powoli nadrabiamy zaległości i dzięki temu mogę w końcu wrzucić nowy post na bloga.
Koniec z przeprosino-wymówkami i czas na kilka słów o stroju. A w nim wszystko to, co ostatnio lubię najbardziej: khaki, golf, długi płaszcz i jeansy podarciuchy (które na skutek pewnego "wypadku" stały się nawet bardziej podarte niż pierwotnie były). Mam nadzieję że spodoba się Wam ten zestaw złożony z moich ulubieńców. 

ENG: Oops! Sorry for not posting for a while. I promise that it won't happen again (at least in near future). I coming back to you with outfit made of my favorite clothes: turtlecneck, long coat and ripped jeans. The color which dominates is khaki and as you may know I also LOVE LOVE LOVE it so much. That's why I hope that you love this outfit.
Sylwia

fot. gootex ♥

płaszcz/coat - Bershka (podobny TUTAJ/similar HERE)
golf/turtleneck - sh Gina Tricot (podobny TUTAJ/similar HERE)
jeansy/jeans - Tally Weijl (podobne TUTAJ/similar HERE)
buty/shoes - Zara (podobne TUTAJ/similar HERE)
torebka/bag - Paulina Schaedel (TUTAJ/HERE)
szalik/scarf - sh (podobny a nawet fajniejszy TUTAJ/similar HERE)

Lost In A Fairytale

Zdjęcia robione w domu już kilkukrotnie pojawiły się tutaj na blogu, jednak nigdy nie wyglądały tak jak dziś! Zazwyczaj były utrzymane w bardzo minimalistycznej konwencji i w sumie gdy popatrzę na dzisiejsze zdjęcia przed obróbką to też by je można do takiej kategorii zaliczyć. Jednak to co się z nimi stało po obróbce, to zupełnie inna bajka. No właśnie... BAJKA! Dziś jest bajkowo i różowo. Ale kiedy zakłada się t-shirt z jednorożcem i umysł wchodzi w stan "mała księżniczka" to efekt może być tylko taki ;) Enjoy!

ENG: Today it's gonna be pink and magical, but when you wear an unicorn t-shirt it just has to be this way ;)
 
Sylwia

fot. gootex ♥

t-shirt - Cropp (TUTAJ/HERE)
"sztuczny" kolczyk do nosa/fake nose cuff - River Island (podobny TUTAJ/similar HERE)

Goodies

Nie od dziś wiadomo, że diabeł tkwi w szczegółach. Niestety przy tworzeniu naszych stylizacji (nie lubię tego słowa!) najczęściej skupiamy się jedynie na ubraniach, zaś dodatkom poświęcamy niewielką część naszej uwagi. To błąd który również i ja popełniam. Postanowiłam jednak to zmienić. Zaczęłam od porządków w biżuterii, paskach i torebkach. Oddałam te które uważam za zbędne, zaś w ich miejsce powoli kompletuję takie które obecnie zwracają moją uwagę. Mój najnowszy zakup to kolczyki, które urzekły mnie swoją unikalnością połączoną z prostotą. Ciekawa jestem czy i Wam się spodobają.

ENG: The devil is in the details. We all know that, but usually when we pick our outfits we only think about clothes and not so much about accessories. It's a big mistake which I also make. That's why I decided to look closer at my fashion goodies. I gave away items I don't love anymore and bought a few new things in their place. My newest purchase are these earrings. What do you think about them guys?
Sylwia

fot. via MY INSTAGRAM

kolczyki/earrings - H&M Divided (obecna kolekcja/current collection)